„Motor”

I niech mi ktoś teraz powie,
Że motor to nie jest samobójstwo,
Wyśmieję go chyba wręcz.
Że nie rozłączy dwóch bardzo młodych osób.
Tak bardzo w sobie zakochanych.
Tak bardzo chcących żyć.
Nie skarze na cierpienie tak wiele osób ,
niewinnych osób.
Nie stanie na przekór miłości.
Nie zniszczy życia,
Tego najpiękniejszego daru od Boga.
Nie zabierze jej,a jego nie skarze na cierpienie.
Wtedy wyśmieję go wręcz.

Bo śmiało,bez skrupułów powiedzieć można,
Że tak wiele odbiera.
Odbiera życie,miłość  i  radość.
To okropne bezuczuciowe urządzenie,
Co tyle zła wyrządzić umie.
W jednym momencie,ułamku sekundy
Skreśla marzenia,plany i miłość
I zostawia tylko smutek
I ten okropny żal
I zabiją ją,a jemu karze cierpieć.

Więc jeśli ktoś powie mi,
Że to nie jest samobójstwo,

Ja wtedy wyśmieję go wręcz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz